Wyjazd na Marsz Niepodległości.

Iliść miejsc ograniczona dlatego trzeba szybko dzwonić. Ci którzy "nie załapią" się na bezpłatny mogą jechać za odpłatnością 80 zł razem z nami (ONR) - 796 030 422

A ja moge ? Jestem zydem 

Obawiam się , że możesz wysiąść podczas przejazdu w masywie leśnym. W autobusie będą prawdziwi Polacy- katolicy, patrioci , prawicowcy i lepsza część Narodu. Ale popróbować możesz, utrzymując stały kontakt telefoniczny z rodziną. Jeżeli uda ci się dojechać na miejsce będziesz entuzjastycznie powitany przez współbraci z całej Europy , a może i Świata. Będzie to święto jakiego Polska nie przeżywała w swojej 100- letniej historii. Jedz opiszesz wrażenia . Następnym razem może i ja się załapię. Szczególnie uściskaj Węgrów. Oni też uciekają od UE.

Czyli będą tam sami idioci

nie, bogdan i jemu podobni nie pojadą

dokopal bym ci do dupy ,gdybys mial odwage sie podpisac

Ty Dziasło masz jakieś bandyckie nawyki. Wszystkim byś dokopał co piszą, bo nie określasz adresata . A może ty jesteś po prostu przygłup ?

jakim wszystkim ? przeciez ty radomaryjny debilu podpisujesz sie roznymi nikami , nie masz odwagi podpisac sie nazwiskiem

Dziasło , to nie jest nazwisko żydowskie łgarzu

Jednak coraz mniej inteligentnych wypowiedzi po apelach Marka Chrapana. Dobrze to, czy źle? Nawiasem mówiąc, sam nie zadeklarował swej obecności na "marszu tuptusiów". Dziwię się "Solidarności", tej obecnej, która miast kontynuować tradycje Pierwszej "Solidarności", łączącej nas, przystępuje tak ochoczo do dzielenia Narodu. Na szczęście odzyskaliśmy Prezydenta, który zrozumiał, że z nacjonalistami mu nie po drodze.

Ten Prezydent kolego nic nie zrozumiał , bo on jest miernotą intelektualną w całości , a w dziedzinie z której zwie się doktorem - zero ( jak powiedział niejaki Miller do Ziobry ). Dziwne , że tak słynny Uniwersytet kształci zerowych polityków. Po wypowiedzi związanej  z żarówką  w  UE, jest mniej niż zero.

Rosyjski węgiel jest jak każdy inny. (...) Polacy muszą czymś palić - mówi Henryk Kowalczyk, minister środowiska. W 2014 roku posłowie PiS stanowczo wzywali do nałożenia embarga na rosyjski surowiec sprowadzany do Polski. Tymczasem w 2018 roku do naszego kraju może trafić dwa razy więcej węgla z Rosji niż w 2017 roku.
 

Przypomnijmy, że w 2014 roku Mariusz Błaszczak, wówczas poseł PiS, dziś minister obrony narodowej, mówił tak:

    Pierwsza rzecz to embargo na dostawy rosyjskiego węgla.(...) Jest dotowany przez (Władimira) Putina, ze sprzedaży tego węgla Putin czerpie określone korzyści, to powoduje, że ma pieniądze na to, by napadać sąsiednie kraje. Tymczasem polski węgiel leży na hałdach.
 

Tak, w 2014 roku polski węgiel leżał na hałdach bo nie potrafiono go sprzedać, dzisiaj hałd nie ma bo węgiel polkski idzie na eksport po cenie wyższej niż sprowadzany z Rosji i jeżedli ktoś krytykuję taką politykę handlową jest najzwyklejszym głąbem kapuścianym,

To ty komuszy wychowanku, znawco ekonomii socjalistycznej możesz wiedzieć o handlu zagranicznym. Lepiej gowno zasiarczone kupowac a do polskich kopalni dokladać z budzetu?

twoj wuj ,  specjalisto w handlu zagranicznym i expercie w branży węglowej -  to powiedz lepiej gdzie podział się węgiel zalegający na hałdach ?

Do Marek Chrapan: bezczelnie wkleję Ci ocenę:"Przez ostatnie ćwierćwiecze sprzedaż za granicę tego surowca zmniejszyła się o prawie połowę.W latach 60-tych i 70-tych ubiegłego wieku udział eksportu węgla z Polski wynosił 19% w skali światowej, spadł jednakże do 1-2% w ostatnich latach." Czy ta ocena wystarczy Ci? Nie pytaj mnie, skąd ona. Zaskoczyłaby Cię. Moje zdanie: nie rzucaj plew między ziarna, jak czyni to Mateuszek - kłamczuszek. Cenię Cię za Twój upór ideologiczny, chociaż nie podzielam rozumienia świata przez Ciebie stanowionego. Nie lepiej być razem z Polakami normalnymi? Koniecznie musisz glany nosić, pochodnie palić i przyczyniać się do rozstroju Państwa i mego żołądka?

Do Roman: ostatnio wszystkim zarzucałeśbrak własnego zdania i kopiowanie. A tak na marginesie , kto odpowie na pytanie śmieszka? Ja też zadam pytanie - co robimy z taką ilością węgla skoro eksport padł i wzrósł import?

skad sie biora takie debile ? kto ci w ten komuszy lep zaladowal takie wiadomosci ? 

. Chrapan <  Zbliża się dzień wyjazdu na uroczystości . Myślę , że masz już program na czas przejazdu. Beztrunkowo , to jasne. Ale pieśni , to być powinny . Wszak , to Święto ,, wiekowe ". Proponuję udoskonalić treść hymnu ,, gdy naród do boju...... panowie w stolicy bawili. W  programie z patriotycznych pobudek powinno się znależc również złożenie wianków pod pomnikiem Lecha Kaczyńskiego na pl Zwycięstwa. Wszak to najwybitniejszy Prezydent w ostatnim stuleciu. Po nim Dmowski. Bracia , którzy z róznych przyczyn nie mogą pojechać oczekują barwnego opisu z uroczystości. Przecież będzie to uroczystość cykliczna, a więc należy każdą wnieść do annałów

W TVP Info ks. Oko zabrał natomiast głos na temat tego, co ma dziać się za naszą zachodnią granicą.

    Lekcje w Niemczech wyglądają tak, że w podręcznikach jest ćwiczenie polegające na zaplanowaniu przez 15-letnie dzieci nowego domu publicznego, który ma zaspokajać wszystkie zapotrzebowania, najbardziej chore fantazje

- oświadczył duchowny. Doprecyzował, że wszystko ma być po to, aby 15-letnie dzieci "zaczęły odwiedzać domy publiczne i w nich pracować".

Portal OKO.press zapytał o tę wypowiedź księdza Ambasadę Niemiec. Christina Wegelein, szefowa działu prasowego ambasady, w odpowiedzi stwierdziła tylko:

    To po prostu bzdura.

OKO dodaje, że pytało, czy telewizja publiczna powinna upowszechniać takie treści. Wegelein z takimi pytaniami odesłała do TVP
 

We wrześniu Przyłębska zorganizowała w ambasadzie spotkanie poświęcone nierównościom ekonomicznym. Wzięły w niej udział m.in. żony ambasadorów kilkunastu krajów, m.in. z Ukrainy, Gruzji, Ghany.

W Berlinie Przyłębska jest traktowana jednak nie jako szefowa polskiego TK, tylko jak żona ambasadora. We wrześniu władze Berlina zaprosiły jej męża na uroczystości związane z obchodzoną 3 października rocznicą zjednoczenia Niemiec. Ambasador Przyłębski odpisał, że przybędzie w towarzystwie Prezes Trybunału Konstytucyjnego Rzeczypospolitej Polskiej Julii Przyłębskiej (używając takiej formuły zaprasza też gości na imprezy w ambasadzie). Organizatorzy poprosili, by przybył jednak sam. Oficjalnie tłumaczyli się brakiem wolnych miejsc. Nasi rozmówcy twierdzą, że powodem odmowy była funkcja Przyłębskiej i związane z tym kontrowersje.

– Odmówić ambasadorowi sąsiedniego kraju? To więcej niż afront. Tego nie robi się bez powodu – mówi nasze źródło.

W lipcu, gdy PiS przepychał przez Sejm kolejne ustawy pozwalające na przejęcie Sądu Najwyższego, Trybunał Federalny w Karlsruhe gościł pierwszą prezes SN Małgorzatę Gersdorf. Przyłębska przyłączyła się do nagonki na prezes prowadzonej przez polityków PiS i wspierające ich media publiczne.

– Przykro mi, że dożyłam czasów, w których sędzia zachowuje się politycznie – mówiła Przyłębska w radiowej Trójce.

Jej mąż jesienią 2016 r. zaatakował szefa niemieckiego TK Andreasa Vosskuhle, zarzucając mu mieszanie się w wewnętrzne sprawy Polski. Vosskuhle w wywiadzie ostro skrytykował wygaszanie polskiego TK.

Przyłębski spotkał się następnie z Vosskuhle i zachęcał go do wzięcia udziału w organizowanym przez ambasadę spotkaniu z polskimi prawnikami wspierającymi rząd PiS. Ten na spotkanie nie przyjechał.

– Przedstawiciele niemieckiego rządu mogą z przyczyn politycznych pobłażliwiej podchodzić do sytuacji w Polsce. Dla środowisk prawniczych sytuacja jest ewidentna: w Polsce naruszana jest praworządność. Dlatego trudno wyobrazić sobie w najbliższym czasie jakieś spotkania z panią Przyłębską – mówią nasi rozmówcy.

Popularny polityk PiS w odstawkę

Działacze PiS są jednak przekonani, że do roszady dojdzie. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że prezes Grzegorz Smoliński  /360 tys  zarobku/ musiał zrezygnować ze startu w niedawnych wyborach samorządowych, bo objął go – narzucony przez Jarosława Kaczyńskiego działaczom jego partii – zakaz łączenia posad w spółkach skarbu państwa z funkcjami politycznymi, a więc także z mandatem radnego.

To oznacza, że jeden z najpopularniejszych radnych PiS w Olsztynie, brany kiedyś pod uwagę jako kandydat tej partii na prezydenta Olsztyna, pójdzie w odstawkę. Wypija, jako działacza Porozumienia Gowina, te ograniczenia nie obowiązują.

Niektórzy politycy PiS-u uważają, że to kolejna konsekwencja niskich notowań ich partii w Olsztynie. Słabych także w oczach partyjnej centrali. Już wcześniej olsztyńscy działacze ponieśli prestiżową porażkę, gdy Warszawa narzuciła im kandydata na prezydenta Olsztyna i został nim Michał Wypij z Porozumienia.

Podstępem zwabili Patryka R. w ustronne miejsce pod pretekstem zapalenia marihuany czy wypicia piwa. Przyjechali uzbrojeni. Mieli łopaty i kilof. Jeden z oskarżonych przyznał, że to na wypadek, gdyby ziemia była zmarznięta. Liczyli się zatem z możliwością, że trzeba będzie ukryć ciało.

Nie ma poważniejszej zbrodni niż zabójstwo

Sędzia podkreślała, że oskarżeni zadali swojej ofierze co najmniej 23 obrażenia (tylu doliczyli się medycy sądowi, ale niektóre obrażenia nachodziły na siebie, więc uderzeń mogło być więcej) Prokurator Kinga Peplińska była zadowolona z wyroku, bo właśnie takiej kary żądała. Apelację zapowiadają natomiast obrońcy. - To nie było zabójstwo, tylko pobicie, które zakończyło się śmiercią. Sąd nie uwzględnił, że osoba, która zginęła, terroryzowała i zastraszała nie tylko oskarżonych, ale także całą lokalną społeczność. Mieszkańcy nie mogli liczyć na jakąkolwiek pomoc policji. Gdyby reakcja była odpowiednia, nie doszłoby do tej sytuacji - mówił po wyroku adwokat Michał Jaśniewicz.