Wam, pelikany choćby najokrutniejszą prawdą plunąć między oczy to i tak się obliżecie i udacie, ze deszcz pada.
Marek Kuchciński ma zapłacić za przeloty rodziny, pieniądze trafią na cele charetatywne. O decyzji poinformowało Centrum Informacyjne Sejmu. Zaznaczono jednocześnie, że "marszałek Sejmu ma prawo do korzystania z samolotów rządowych" a wszystkie przeloty "były związane z obowiązkami służbowymi".
"Kwota zostanie oszacowana na podstawie umowy Kancelarii Sejmu z PLL LOT" - napisał na Twitterze Andrzej Grzegrzółka z CIS. Dodał, że zgodnie z nią koszty przelotów poselskich są zryczałtowane na poziomie 572,40 zł - tyle wynosi przelot dla jednej osoby w jedną stronę. "W ten sposób zostanie ustalona wysokość przelewu" - tłumaczy Grzegrzółka.
Jak udało się nieoficjalnie dowiedzieć Wirtualnej Polsce, sprawa Kuchcińskiego pojawiła się w piątek na prezydium komitetu politycznego na Nowogrodzkiej. To, że marszałek Sejmu ma pokryć koszty przelotów członków rodziny miał wymóc sam Jarosław Kaczyński. Z kolei, jak podaje RMF FM, prezes PiS miał stwierdzić, że takie sytuacje są niedopuszczalne i nie mogą się nigdy powtórzyć.
Kilka godzin temu Pudelek jako pierwszy podał informację o tym, że dziennikarz Kamil D. pod wpływem alkoholu spowodował wypadek na autostradzie A1, na wysokości Piotrkowa Trybunalskiego. Zaniepokojeni świadkowie widząc jak kierowca BMW X-6 wjechał w pachołki na jezdni, natychmiast zawiadomili policję. Okazało się, że 51-latek jest kompletnie pijany i miał problem z tym, żeby po wyjściu z samochodu utrzymać się na nogach.
Po badaniu alkomatem wyszło na jaw, że mężczyzna ma 2,6 promila alkoholu w organizmie. Jak podaje oficer prasowy policji w Piotrkowie Trybunalskim, kierowca został zatrzymany w areszcie.
Został zatrzymany do wytrzeźwienia i wyjaśnienia w policyjnym areszcie. Jak wytrzeźwieje, to będą wykonywane z nim czynności - mówi nam aspirant Ilona Sidorko.
Na szczęście w wypadku spowodowanym przez pijanego dziennikarza nikt nie ucierpiał. Kamil D. był w samochodzie sam.
Ok. 56 proc. absolwentów Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie nie zdało pierwszego etapu egzaminu oficerskiego po dwu i trzyletnich studiach - podaje portal tvn24.pl. Przystąpiło do niego 327 osób, zdały jedynie 143. Rzecznik uczelni podinsp. Marcin Piotrowski twierdzi w rozmowie z portalem, że w przeszłości "zdarzały się egzaminy o większej lub mniejszej zdawalności".
Egzamin obejmował zagadnienia prawne, m.in. z zakresu prawa karnego, cywilnego. Absolwenci mogą przystąpić do niego powtórnie.
Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie - jedyna taka szkoła w Polsce
Wyższa Szkoła Policji w Szczytnie jest jedyną tego typu placówką w Polsce, która zajmuje się kształceniem kadry kierowniczej Policji. Na uczelni prowadzone są zajęcia m.in. z zakresu nauk prawnych, humanistycznych, społecznych i przedmiotów zawodowych.
"Słuchacze przechodzą również szkolenia z zakresu taktyk i technik interwencji policyjnych, strzelania, obsługi policyjnego sprzętu łączności i policyjnych systemów informatycznych. W swojej ofercie uczelnia ma blisko 100 różnego rodzaju kursów" - czytamy na stronie internetowej placówki.
Szkołę nadzoruje minister spraw wewnętrznych i administracji.
Po latach bylejakości, wreszcie pod rządami Kaczyńskiego zaczyna się normalność. Urzędnik - choćby najwyzszego szczebla - musi przestrzegać prawa jak zwykły obywatel. Uczący się, jak nie umie, nie zdaje egzaminu. Celebryta, choćby najsławniejszy, idzie na dołek, jak winny. Ot, normalność.
Masz powyej nawklejane tyle przykładów tej normalności, że nie tylko chce sie p;uć ci miedzy oczy ale nawet żygać.
Twoje przykłady - Kuchciński ma zapłacić za przeloty rodziny, minister dba by funkcjonariusze byli solidnie przygotowani do zawodu, policjanci przy współpracy ze społeczeństwem zatrzymują pijanego potencjalnego drogowego zabójcę. Teraz powoli byś zrozumiał - po pierwsze, żaden polityk partii rządzącej nie może być bezkarny, po drugie, policjanci nas strzegący będą świetnie przygotowani, po trzecie, skuteczna eliminacja pijaków drogowych.To są fakty a Ty do tego wszystkiego dorzucasz negatywne emocje czasami sobie zaprzeczając. Przykładem jest wpis o policji gdzie do służby nie są dopuszczani źle wyszkoleni funkcjonariusze a Ty piszesz w nagłówku że oni nas strzegą. Zajumałeś?????
KONFEDERACJA mimo ogromnych przeszkód sądowych - ZAREJESTROWANA! Szykujermy się do wyborów! Strefa wolna od LGBTQ!
Dla żydoPiSu ale nie tylko, lektura - bardzo dobry artykuł :
http://lospolski.pl/aktualnosci/czy-dmowski-byl-prorosyjski/
Gdyby nie interwencja Jarka to Kochciński nigdy by nie zapłacił za przeloty familii. Słyszałeś co pieprzył do spólki z narkomanem i kukułką do spółki zanim Jarek powiedział co ma zrobić.
A ci policjanci co nie zdali egzaminu już gdzieś pracują. Ta szkoła to nie studia dla absolwentów liceum tylko dla czynnych funkcjonariuszy.
Smieją z Ciebie za wpis ale o wpis o niby pisowskim dziennikarzu. Nadal Tobie nie pasuje że jest przestrzegany ład w PIS-ie dzięki chociażby Kaczyńskiemu?! Co do funkcjonariuszy to przeczytaj co wkleiłeś , tak powolutku żebyś zrozumiał gdzie popełniłeś błąd. I marsz na wiec poparcia nadstawić facjatę do obicia jak zapowiedział Palikot.
Zadowolony Student
Jestem studentem III roku bezpieczeństwa wewnętrznego i z całą mocą mogę polecić każdemu tę uczelnię - co należy podkreślić - przyjazną studentom. W kwestii wpisu "Student" pięć wersów niżej. + praktycznie z każdym wykładowcom można się dogadać. Przez trzy lata nie spotkałem się z nikim kto celowo chciałby kogoś uwalić. Średnio na każdym semestrze znalazła się jakaś menda, która trochę podręczyła, ale koniec końców żaden nie robi problemów przy zaliczeniu. + co do planu zajęć to prawda - często zdarzają się okienka i dni wolne, dlatego każdemu polecam zakwaterować się jak najbliżej WSPOLu. A czy wolicie mieć cały dzień zajęć, czy dwu-cztero godzinne okienko na lunch lub nawet cały dzień wolny w środku tygodnia - to musicie już sobie sami na to odpowiedzieć ;) Ja nie miałem nic przeciwko aby zajęcia poprzeplatać miłymi przerwami. + no i należy podkreślić, że kolokwium czy test masz 1 (słownie: JEDEN) na cały semestr, w większości. W porównaniu z liceum, gdzie 3 sprawdziany w tygodniu (!) to norma. To tutaj nikt nie zawraca sobie głowy niepotrzebnymi kolokwiami, jak w innych uczelniach. A czy wolisz posiedzieć na ćwiczeniach na FB albo poobijać się w grupie, zamiast stresu z odp. czy sprawdzianami to wasza sprawa ;) + praktycznie z każdego przedmiotu jest sprawdzona baza pytań przed sesją egzaminacyjną. Wybijcie sobie z głowy zarywanie nocek i ślęczenie nad ksiażkami tygodniami. Wystarczy parę dni przed solidnie przejrzeć bazy pytań z przedmiotów egzaminacyjnych i 5tka gwarantowana. + poza tym studia na WSPOLu są spokojne, łatwe i przyjemne. Na święte jest dużo, dużo wolnego. Jak wszystko pozdajesz w pierwszych terminach dostajesz prawie cały luty wolny. Na święte uczelnia ustawia zajęcia tak aby można było przynajmniej na tydzień wrócić do domu. Nikt nigdzie nie goni, nikt nikogo nie stresuje, nie robi problemów. Lekkie, miłe studia dla każdego kto wiąże swoją przyszłość ze służbami mundurowymi. Trochę inne podejście do życia po licealnej gonitwie nerwów, ja bardzo polecam.
Agnieszka
Uczelnia nastawiona na wypracowanie "zysku netto" (patrz ostatnie oświadczenie zespołu prasowego). Studia na kierunku Bezpieczeństwo Wewnętrzne, dla osób cywilnych to praktycznie strata kilku lat życia. Kadra policyjna traktuje osoby cywilne (studentów i pracowników) z góry. Policjanci uważają siebie za elitę, ten lepszy rodzaj człowieka. Trudne warunki pracy dla cywilnych nauczycieli akademickich; zajęcia praktycznie 7 dni w tygodniu (nauczyciele mundurowi mają zagwarantowny co drugi weekend wolny), niestały i ciągle zmieniający się plan zajęć. Podział na nauczycieli mundurowych (większość) i cywilnych. Obowiązki praktycznie takie same, uposażenie i traktowanie już nie. Dla policjantów praca w takim miejscu stanowi wyróżnienie i świadczy o prestiżu. Studenci są dla uczleni ważni (zaoczni, ponieważ zwiększają zysk netto) ze statystycznego punktu widzenia, do podniesienia oceny parametrycznej uczelni. Studia na takiej uczelni i w miejscu oddalonym od większych ośrodków akademickich są specyficzne, na niższym poziomie. Wystarczy chodzić na zajęcia. Nauki prawie nie ma. Biblioteka na miarę renomowanego uniwersytetu, praktycznie nie odwiedzana. Plan zajęć dostosowany do zjazdów policjantów (1-2 razy w miesiącu na tydzień). Dawniej oficerem policji zostawało się po ukończeniu wydziału prawa na uniwersytecie ...
Zwrot ku władzy
Najbliższym współpracownikiem Gawryluk, awansowanym na zastępcę, jest Marcin Wójcicki. – Wiedzieliśmy, czego możemy się spodziewać po Dorocie, ale wolta Marcina szokuje. On też obawiał się zesłania do tworzenia agencji i momentalnie po jej przyjściu stał się jej największym sojusznikiem – opowiada jeden z wydawców. Ten zwrot ku władzy widać po tym, czego się w Polsacie już nie pokazuje. Wójcicki nie chciał na antenie materiału o słynnej „córce leśnika”, zgodził się na upublicznienie tylko w serwisie internetowym.
Zgodnie z zaleceniami Wójcickiego prezydencki przemarsz z narodowcami 11 listopada miał być radosnym obrazkiem uśmiechniętych rodzin z flagami. – Kiedy tylko w kadrze pojawił się dym z rac, to natychmiast trzeba było zdjąć relację i pokazać przemówienie prezydenta sprzed kilku kwadransów – opowiada osoba z Polsatu. Była też wcześniej awantura za pokazywanie prezydenta Andrzeja Dudy, podpisującego na stojąco dokumenty przy biurku Donalda Trumpa – pochylony podpisywał umowy, które prezydent USA sygnował, siedząc w fotelu. Kiedy wybuchła afera z synem Mariusza Kamińskiego, który mimo braku wystarczającego doświadczenia został wysłany na intratną posadę do Banku Światowego, Polsat w materiale na ten temat przypominał Michała Tuska, który pracował na lotnisku w Gdańsku.
Od nastania Gawryluk premier Morawiecki może być spokojny, że Polsat nie zrobi mu krzywdy. Na żółtych paskach Polsat News lądują jego nawet najbardziej banalne zdania. Producenci irytują się, że zawsze i wszędzie muszą wysyłać za Morawieckim wóz transmisyjny. Mają być w gotowości, aby pokazać widzom każde jego wystąpienie. A to zasługa – jak mówią w stacji – Krzysztofa Turkowskiego, przyjaciela Bronisława Wildsteina i doradcy Solorza. Turkowski to też dobry znajomy, jeszcze z czasów wrocławskiej opozycji, Adama Lipińskiego i przyjaciel Kornela Morawieckiego. Gawryluk często naradza się z Turkowskim w swoim gabinecie, są też widywani w firmowej stołówce.
Medioznawcy, z którymi rozmawialiśmy, zwracają uwagę, że przez wiele lat Polsat szedł środkiem drogi. – To była przemyślana strategia Solorza. Ufał, że będąc w równej odległości od rządzących i opozycji, ma większą szansę na spokój w interesach – mówi nasz rozmówca. Dr Łukasz Szurmiński z UW zwraca uwagę, że już sama liczba zmian kadrowych w Polsacie nasuwa wniosek o reorientacji: – Linia programowa się zmieniła, rozmowy z politykami rządzącymi miewają bardziej dworski charakter i nie pojawiają się tematy, które są obecne w innych stacjach. Nie ma tu nic tak topornego jak w TVP, ale ten przekaz wpływa na to, jak widzowie postrzegają na przykład działania rządzących. I to jest dobra informacja dla PiS.
W sprawie afery KNF Polsat wysyłał uspokajające komunikaty. „Premier Morawiecki uruchomił służby, Zbigniew Ziobro prokuraturę, ale dla opozycji to za mało” – to Rymanowski w „Wydarzeniach”, a Gawryluk: „Według najważniejszych osób w państwie nadzorujących banki, system finansowy jest stabilny” i dalej: „Choć te słowa do opozycji nie trafiły, trafiły do inwestorów”.
Biznes szczególny
Dlaczego Polsat zbliżył się do obozu władzy? Jeden z jego pracowników mówi, że nie ma wątpliwości, iż choć stacja nie jest na szczycie dochodowych biznesów prezesa, to stanowi dla nich parasol ochronny. Krzysztof Luft, były członek KRRiT: – Media to biznes szczególny, wymagający niezależności, i nie jest szczęśliwe łączenie go w jednym portfelu z innymi zupełnie interesami, silnie uzależnionymi od regulacji państwowej. To może wystawić niezależność tych mediów na ryzyko. Ktoś może pomyśleć, że zgoda UOKiK na przejęcie Netii przez Cyfrowy Polsat, miesiąc po tym, jak Gawryluk oficjalnie została dyrektorem informacji i publicystyki Polsatu, to nie jest przypadek. Raczej nie przypadkiem, co ujawniła „Gazeta Wyborcza”, prawnik rekomendowany przez szefa KNF Leszkowi Czarneckiemu został zatrudniony w Plus Banku należącym do Zygmunta Solorza. Wcześniej KNF zaczął mieć do tego banku liczne zastrzeżenia.
Widzę że chcesz zlikwidować studia zaoczne, że chcesz powrotu celowego uwalania studentów i mają wrócić niepotrzebne kolokwia. Jeżeli bierzesz za pewnik cytowane słowa Agnieszki o tym że zostaje się oficerem bez nauki to tylko świadczy o tym ze uwierzysz w każdą bujdę. Również w to że Polsat stał się pisowskim bo Gawryluk spotyka się z Turowskim / doradca prezesa Polsat / na stołówce i w swoim gabinecie. Ciekawe czy Kamil D. tez się tam stołował czy nadal chodził na stołówkę w TVN? A cytowanie człowieka z przeszłością jakim jest Luft też świadczy o Tobie. Czasami pomyśl zanim coś wkleisz.
Nie chce zlikwidowania studiow zaocznych tak samo jak nie chcę spotykać policjantów niedouków. Pojedz do Stanów, zobacz jaki tam jest system szkół policyjnych. Z naszych dostałby się daj Boże co piąty. I wiem co piszę..
Błąd w logice. Na jakiej podstawie uwazasz że nasi są niedouczeni? I dlaczego uważasz że nie poradziliby sobie w szkołach USA? Nasza młodzież tez jest zdolna a to że szkolnictwo do kitu to druga sprawa.
Pisałem o szkołach policyjnych!
, który obecnie odsiaduje karę 2,5 roku więzienia za zlecenie podsłuchów dla polityków PO i PSL, powinien złożyć wyjaśnienia w związku z informacjami, które zawarł w listach do Andrzeja Dudy, Mateusza Morawieckiego i Jarosława Kaczyńskiego. Napisał tam m.in. że politycy PiS wiedzieli o podsłuchach. "Nie zamierzam umierać w samotności. Ujawnię zleceniodawców i inne szczegóły" - pisał wtedy. W związku z tym powinien złożyć wyjaśnienia w prokuraturze. Tego jednak nie zrobi.
Postępowania nie będzie z powodu wyborów?
Jak twierdzi "Rzeczpospolita", rząd PiS nie zamierza rozgrzebywać sprawy ze względu na jesiennie wybory parlamentarne. Zdaniem dziennika, do podobnego wniosku doszła najwidoczniej prokuratura.
Kiedy 4 lipca Marek Falenta stawił się w prokuraturze na przesłuchanie w sprawie tzw. małej afery podsłuchowej, odmówił składania wyjaśnień. Tym samym prokurator uznał, że Falenta "na własne życzenie zrezygnował także z przekazania śledczym wiedzy na temat podanych w listach informacji" - czytamy. I to pomimo faktu, że pełnomocnik biznesmena próbował temat wywołać. Miał jednak usłyszeć, że "to nie pora i czas" na tego rodzaju rozmowę.
Dziennikarz NaTemat przytoczył fragment książki Michała Krzymowskiego "Jarosław". Zgodnie z przedstawionym w niej opisem Kopczyński miał usłyszeć od Kaczyńskiego, że Wojciech Jasiński, ówczesny prezes spółki Srebrna, postawił mu ultimatum - albo on, albo Kopczyński. Prezes PiS wybrał Jasińskiego, a Kopczyński miał na to odpowiedzieć, że w takim razie "wy***rdala". Kierowca miał o to żal do szefa:
Wyszło na moje, bo szybko pogonił Jasińskiego z Orlenu. Jarek znał się z nim jeszcze z czasów studiów, potem Leszek Kaczyński, jak został szefem NIK-u, zatrudnił go u siebie. Później Jasiński przyszedł za Kujdę do Srebrnej. Od pierwszej chwili mi nie pasował, bo ja antykomunizm wyssałem z mlekiem matki, a on był prominentnym działaczem PZPR w Płocku. Pienił się, jak mówiłem coś na byłych komunistów. Z Jarkiem umówiłem się tak: "słuchaj, idę z tobą [do Srebrnej], ale pod warunkiem, że będę podlegał tylko tobie". I za Kujdy było w porządku, ale Jasiński tylko przychodził i wydawał polecenia. W końcu Jarek mówi: "ja jestem twoim szefem, ale formalnie szefem spółki jest Jasiński". Więc po prostu odszedłem.
Sądzę że Falenda nic na PIS nie ma i rżnie głupa. Dostał wyrok i ma siedzieć. I jedziemy dalej. Lubisz się zagłębiać w różne polityczne zagrywki. Czekam na wyjaśnienie choćby paru wątków z podsłuchu. Słowa Bieńkowskiej o przehulanych pieniądzach na górnictwo, zdymisjonownie Rostowskiego, umożenie postępowania skarbówki wobec żony ministra od zegarków. To tylko niektóre sprawy , jest ich dużo więcej na taśmach. Idą wybory , ja wybieram Zjednoczoną Prawicę , a TY ????? Masz pole do popisu, haha.
Jak Falenta nic nie ma na PiS to czemu go nie przesłuchają i zamkną przeciwnikom gęby?
Czytasz wybiórczo. Gościu trochę wyzej napisał że Falenda odmówił składania zeznań.
Cześć Chrapan . Święto 1 września będziemy obchodzili przeczytałem . Przyjedzie Trump , obejrzy swoich poddanych w mundurach i może wypije szampana ? Przcież to było Święto , kiedy Niemcy walnęli bombami po Westerplatte , a potem zniszczyli nasz kraj. Wypijesz też ?
https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10214258428389946&set=a.1465253826650&type=3&theater
https://www.facebook.com/Prof.Don.Aldzik/photos/a.1002401966460513/2593555924011768/?type=3&theater
https://www.facebook.com/Prof.Don.Aldzik/photos/a.1002401966460513/2593555924011768/?type=3&theater
Po ostatnich wypadkach na przejściach dla pieszych,...
Budżet obywatelski – głosowanieJak dla was kościół ważniejszy od dzieci to co się...
Budżet obywatelski – głosowanieŻeby Zielonka mie miała placu zabaw dla dzieci to...
Budżet obywatelski – głosowanieZnowu kostka… za kilka lat fale. Dlaczego nie beton...
Jest projekt na ul. Kol. ZdrojeA może w Pasłęku marsz zorganizować?
Marszmamy problem moi mili. wczoraj (9 .12) przejeżdżałem...
potrzebny hycelmamy problem moi mili. wczoraj (9 .12) przejeżdżałem...
potrzebny hycelczy ktos w koncu zajmie sie bachorami z tymi...
dzieci na hulajnogachCzy ktoś montował pompe ciepła ale bez instalacji...
Pompa ciepła ale bez fotowoltaikiCzy ktoś montował pompe ciepła ale bez instalacji...
Pompa ciepła ale bez fotowoltaikiPON
4° - 6°
WT
3° - 5°
ŚR
0° - 3°
CZW
0° - 2°
PT
-1° - 3°
SOB
-1° - 2°
Towarzyskie ja rozumiem ze to w warszawie takie rzeczy sie mogly by dziac. ale ze juz tutaj do nas doszło to...
Towarzyskie mamy problem moi mili. wczoraj (9 .12) przejeżdżałem moim oplem insigną, przez jagiełły w strone...
Dodawanie ogłoszeń w kategoriach Nieruchomości, Praca, wiąże się z dodatkową opłatą. Pozostałe kategorie są darmowe.