Nabór do Wojsk Obrony Terytorialnej

W ramach naboru nie powinni się zgłaszać pociotki wszelakiej UBcji,prominentów miejscowych PZPR tudzież innych zdradków POlszewickich, KODorastów i tym podobnych "nowoczesnych"

I wnet polnische volksturm przerazi pułkownika Putina. Antek powinien mianować jakiegoś 'polskiego Roehma' na dowodzenie tą hałastrą na wzór: 'kupą mości panowie, kupą !' - Coś wydaje się że Sturmführer Joachim ksywa Jojo ze Szczecina nadałby się idealnie - z gęby i zachowania - nie sądzicie ? 

Nie bardzo rozumiesz wszystkich powodów powołania WOT jak też na pewno i obecności wojsk USA - one nie tylko przeciwko "zielonym ludzikom" Putina ale przede wszystkim przed "pokojowemu" Drang nach Osten.

Drang nach Osten widac coraz bardziej. Aż patrze, że Merkelowej nie wyrasta wąsik i czarna grzywka....  Adolf byłby z niej dumny. 

Mogliśmy kupić  francuskie helikoptery-nieloty o nomen-omen nazwie "Karaczany". Putin by ze śmiechu pękł i problem rozwiązany.  Przynajmniej na wschodzie. 

Siemioniak pewnie musiał oddać to co go przekonało, żeby te karaczany kupowac. Bo zły Antoni  cały ten deal po prostu do smietnika wypie...  ... wyrzucił.  

W Polsce mamy bardzo silną piąta kolumnę ( czyli zdrajców na usługach obcych państw). Taki Adamowicz z Gdańska  wciska nam na siłę niemieckość.  Nawet granice Wolnego Miasta Gdanska wyznaczy słupkamił, pocztę przemianował na POSTAMT (przy dworcu) i pomalował tramwaje na niemieckie przedwojenne biało-niebieskie. Zdrajca, ciekawe skąd ma te miliony i sześc mieszkań. 

Za chwilę sie debile zorientujecie jak ta uzbrojona cholota zabierze sie za tlamszenie wszelkich ruchow oddolnych. Komuszy sierżant wybiera sie szkolic to matołeckie pospolstwo że tak agituje? Nie zdziwiłbym sie, ma wlasne doświadczenia. W koncu do komuszej armii poszedl jako niedouk a przysiega na wiernosc zwiazkowi kacapskiemu zycie mu uratowała. ,,,,, stac nieugięcie na straży pokoju w bratnim przymierzu z Armią Radziecką i innymi sojuszniczymi armiami, ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,

#MarekChrapan

W ramach naboru nie powinni się zgłaszać pociotki wszelakiej UBcji,prominentów miejscowych PZPR;;;;;;;;;;;;;;;;;;a komusze sierżanty mogą?

Czyli wraca bliskie sercu chrapana ORMO, działające tylko pod szyldem MON. A ta nagonka na RFN i Niemców znana jest z PRL-u. I jak tu nie wierzyć, że w Polska działa pod wpływem rosyjskiej agentury.(...) obecności wojsk USA - one nie tylko przeciwko "zielonym ludzikom" Putina ale przede wszystkim przed "pokojowemu" Drang nach Osten - napisał chrapan. Yhy, kilku żołnierzyków w Polsce, a główna kwatera sił USA mieści się w niemieckim Stuttgarcie. A ci którzy na tą polską dzicz trafili, myślą że są za karę, Jakieś pojęcie ty chrapan może miałeś, ale o układzie warszawskim. 

Wolta KRRiT w sprawie TVN 24 jest niepojęta. Najpierw Rada broniła swojej decyzji o nałożeniu kary 1,5 mln zł, tłumacząc, że jest „niska”. I że szef KRRiT Witold Kołodziejski nie mógł nie ukarać stacji, bo „waga naruszenia prawa nie jest znikoma”. Stacja naruszyła bowiem „dobra społeczne w postaci poczucia bezpieczeństwa i porządku prawnego”.

Od czwartku obowiązuje odwrotny przekaz. Że kara jest odwracalna i Rada jest gotowa do ugody ze stacją. A na wypadek, gdyby do niej nie doszło, KRRiT sufluje jej na swojej stronie internetowej wszystkie instancje odwoławcze. Słowem, jeśli stacja na ugodę nie pójdzie, Rada liczy, że sądy unieważnią jej decyzję. Ba, cały PiS z prezesem Kaczyńskim i premierem Morawieckim zdaje się na to gorąco liczyć

Ale najbardziej Radę obciąża to, że – by dowieść złamanie prawa przez dziennikarzy – musiała przyjąć punkt widzenia władzy. Czyli ciało konstytucyjne, zobowiązane do obrony wolności słowa, tę wartość podeptało, by pokazać, że to władza w Polsce kontroluje media. 

Kara dla TVN się nie utrzyma. Nie dlatego, że teraz PiS żałuje, że chciał stację wziąć za mordę, i że myśli, że sąd mu pomoże wyjść z tej sytuacji z twarzą wobec „ulicy” i „zagranicy”. Nie może się utrzymać, bo jest skandalicznie stronnicza. A PiS, licząc na to, że sąd posłucha władzy i karę cofnie, składa na siebie donos – że kontroluje i sądy.

W tym przypadku dla PiS racją stanu jest, by sąd nie ukarał mediów. Ot, paradoks. Władza, która bierze wszystko, może na wszystkim się przejechać. Na karze dla TVN 24 przejechała się koncertowo.

Nie lubię pisać w emocjach, ale cóż, one nie mijają, a wręcz przeciwnie.Jestem zbrzydzona do granic sposobem rekonstrukcji premiera, bo przecież nie rządu. Przy okazji okazało się, że po raz kolejny pomyliłam się w ocenie ludzi. Nigdy nie ufałam 100% Prezesowi - chociaż wielu mnie zaliczało do żelaznego elektoratu. Widziałam, że popełnia błędy, zwłaszcza personalne, ale nigdy go nie podejrzewałam o podłość. Tak, to straszne słowo, ale jakiego mam użyć? Nawet Marcinkiewicza potraktował lepiej, po przegranych wyborach w Warszawie (jestem pewna, że na własne życzenie) poszukał mu lukratywnej posady w banku.

A panią Szydło? Byłabym nieco rozczarowana, gdyby ją wymieniono na pana Morawieckiego, ale potrafiłabym zrozumieć, że "są powody, bla, bla, bla....teraz stawiamy na gospodarkę" i te wszystkie wyświechtane słowa, którymi nas teraz raczą. Ale gdyby to zrobiono jednym, krótkim cięciem! Nie, Prezes postanowił Ją przeczołgiwać tygodniami, a potem odwołać wieczorem tego samego dnia, kiedy rano cały PiS glosował za odrzuceniem wotum nieufności.

Czy kara na TVN się utrzyma?  Nie oglądam TVN i nie interesuje mnie czy zapłacą czy nie karę. Według mnie to stację tę powinni zlikwodować, a twórców stacji zapakować dożywotnio za kraty może nie za nadawany program (oczywiście jezeli były podstawy to też) ale za pieniądze pochodzące z rabunku funduszy ogólnonarodowych wyprowadzonych przez WSIoków dla stworzenia agenturalnej stacji.  I wprowadzić ustawowy zakaz udzielania koncesji na stacje radio-tel. i innych mediów kapusiom, czy etatowym pracownikom żydokomuszych służb oraz prominentom PZPR jak też ich pociotkom.

Opinię publiczną zelektryzowała informacja, że premier Mateusz Morawiecki skrócił pobyt na swoim pierwszym szczycie Unii Europejskiej w roli premiera, by zdążyć na partyjną wigilię. O ocenę sytuacji zapytaliśmy politologa, prof. Wawrzyńca Konarskiego z Akademii Finansów i Biznesu Vistula. Nie ma wątpliwości: "to trzeba odbierać negatywnie".

Pomysł szybszego powrotu do kraju w sytuacji, gdy jest niezwykle ważne ocieplenie relacji między Polską a UE, jest złym pomysłem - ocenił Konarski. Przypuszcza, że może ona zaognić nasze relacje międzynarodowe.

Szczyt UE rozpoczął się w czwartek i trwał dwa dni. Ostatnim punktem spotkania przedstawicieli państw UE była kwestia Brexitu, szczególnie istotna dla Polski ze względu na dużą grupę emigrantów do Wielkiej Brytanii. Morawiecki nie był na nim obecny.

A ty chrapcio chociaż wiesz kto jest właścicielem tej stacji?

Jeżeli wiadomo, że UE jest na zakręcie, to Polska nie może być nieobecna na debacie. Co więcej, powinna brać udział w możliwości perswadowania, że ten pomysł był nierozsądny, bo osłabia zarówno UE, jak i całą Europę. Nie wzięcie udziału w debacie przez premiera oceniam ewidentnie krytycznie - powiedział Konarski.

W ocenie profesora, Morawiecki pokazał, że "albo nie jest zaintersowany albo nie jest przygotowany" do wyzwania, jakim miało być ocieplenie naszego wizerunku w Europie.

- Jeśli będzie starał się działać ku poprawie wizerunku, może uzyskać łatkę osoby słabej w obozie rządzącym. Z kolei jeśli będzie wzmacniał swoją pozycję, nie będzie mogł pokazywac słabości w ramach Unii. Te dwie rzeczy są nie do pogodzenia - podkreślił ekspert.

Oficjalnym powodem powrotu Morawieckiego do kraju są "obowiązki służbowe". - Będę czekał na wyjaśnienie, o jakie sprawy chodzi; o podanie powodów, które by to usprawiedliwiały - komentował Konarski.

Niespełna 20 lat temu Jarosław Kaczyński z podejrzliwością patrzył na ojca Rydzyka i Radio Maryja. Na rozgłośnię, w której dzisiaj wygłasza najważniejsze "orędzia” do narodu, jak to po wetach prezydenta Dudy w sprawie sądów. W 1998 roku Jarosław Kaczyński udzielił obszernego wywiadu "Gazecie Polskiej". Rozmowę przeprowadzali ówczesny redaktor naczelny "GP" Piotr Wierzbicki i obecny naczelny, a wówczas czołowy reporter Tomasz Sakiewicz. Pytany o Radio Maryja, Kaczyński miał odpowiedzieć, że "Po naszej stronie działają aktywnie rosyjskie służby specjalne. Radio Maryja jest dziś głęboko antyzachodnie, niechętnie nastawione do hierarchii kościelnej, prorosyjskie, wcale nie nieżyczliwe PRL, ma nadajniki na Uralu. W Rosji panuje wprawdzie bałagan, ale niektórych rzeczy pilnują tam jednak dość dobrze”.Porównuje toruńską rozgłośnię do Targowicy. "Prorosyjskość ubrana jest tam w maskę patriotyczną (…). Problem w tym, w którym miejscu kończą się pospolici głupcy, a zaczyna zwyczajna agentura"

jak mozna byc takim debilem jak hrapek ? stary zdrajca kolaborujacy z sowietami

Niezależnie z której strony pochodzi żydokomuna jest tylko żydokomuną wierną swojej ideologii Marksizmu-Leninizmu, czyli stworzenia ogólnoświatowego rządu - NWO. A TVN jest tylko tubą propagandową tego kierunku nie zależnie kto jest aktualnym właścicielem - czy żydokomuna (oczywiście po "transformacji na "biznesmenów") z USA czy też zbrodniarze SBccy (WSIokowi). Tam nadal "rządzą" i kierują programami ci sami ludzie, a więc wszyscy począwsy od założycieli powinni trafić za kraty, a dzisiejszy "właściciel" po prostu starcić pieniądze za które kupił agenturalną stację,

Co do JK - jest tylko człowiekiem, a nie Bogiem i jak każdy może się mylić i mylił się nie raz, z niejakim Marcinkiewiczem któremu sodówka zlansowała mózg w jedną komorę, z Dudusiem czasami zwanym "Adrianem" być może i z Morawieckim też ale nie z powodu opuszczenia balang typu LBGT urządzanych tam  po tych rozmowach. Tu pokazał im do pocałowania to co pokazać powinien Polak  - cztery litery - tam już nie ma o czym z nimi rozmawiać, powiedział to co miała Polska do przekazania i wystarczy, chcą więcej niech się pofatygują do Warszawy. A jakie reakcje najlerpierj wskazują wypowiedzi m.inn. niemieckiego minoistra MSZ, że należy uwzględnić polskie doświadczenia z emigrantami i polskie stanowisko nie tylko w terj kwestii.

Proponuję trochę więcej się zorjetować w temacie, a nie powtarzać za TVNami i "Gó..o W......,,"

Chrapan - matole, nie obrażaj języka polskiego w sytuacji gdy masz knajackie konotacje. "Proponuję trochę więcej się zorjetować w temacie" - więc zorientuj się w cenach i kup ten słownik - matole i parobasie skończony !

Premier spieprzył z obrad bo sie spieszyl na partyjnego sledzika. A nuż by mu sie przy gorzale jakaś rewolta zrobila. Jarek stary i wszystkiego nie dopilnuje a Morawieckiego w pisuarze nie trawia bo to ciało obce i zakonowi synekury odbierze. O żadnym LGTB nie było mowy tylko akurat mial byc pkt. o Brexixie, dla nas bardzo ważny. A ciebie chrapcio Zydzi w wojsku ksztaltowali. Co drugi oficer wyższej rangi był Zydem, zobacz ilu ich w 1968 wywalono z armii do Izraela.

Mateusz Morawiecki przed czasem wyjechał z Rady Europejskiej w Brukseli, w imieniu Polski podpis złożył Viktor Orban, nie odbyła się też tradycyjna konferencja prasowa po szczycie. Powód? Pierwsza wersja mówiła o przyjeździe na spotkanie opłatkowe PiS. Sam premier mówi o ważnych spotkaniach w Kancelarii i tajnych dokumentach do podpisania. Ale premier nie musiał wracać do Warszawy, bo mógł zapoznać się z tajnymi dokumentami w jednej z trzech polskich placówek dyplomatycznych w Brukseli - mówił "Faktowi" oficer służb specjalnych. Politycy PiS mówili też dziennikarzom "Faktu", ale też nam w Sejmie, że premier miał przyjechać na tradycyjny opłatek. Problem potęgowało też to, że nie sposób było uzyskać jakiegokolwiek komentarza z otoczenia premiera. Mateusz Morawiecki nie ma jeszcze rzecznika prasowego, którego można byłoby poprosić o komentarz. Tradycyjnie nie sposób było dodzwonić się też do Centrum Informacyjnego Rządu. To tylko opóźniło przecięcie spekulacji i nadwyrężało wizerunek nowego premiera. Na razie niegroźnie, ale ta sytuacja pokazuje, że Mateusz Morawiecki musi zadbać o komunikację z opinią publiczną

Pod decyzją o przejściu do drugiego etapu negocjacji ws. Brexitu za polskiego premiera Mateusza Morawieckiego na szczycie UE podpisał się przywódca innego państwa. Morawiecki przekazał bowiem pełnomocnictwo do reprezentowania Polski premierowi Węgier Viktorowi Orbanowi. Szef rządu wyjechał wcześniej z Brukseli, bo - jak wyjaśnił - w kraju czekają na niego "pilne, tajne dokumenty". Nie wszyscy w takie tłumaczenie wierzą. Morawiecki opuścił obrady przed zakończeniem, a zasady przewidują, że nikt niższego szczebla w rządzie nie może reprezentować członka Rady Europejskiej. Nie mógł więc to być na przykład wiceminister Konrad Szymański, a tym bardziej zastępca ambasadora Polski przy Unii - wyjaśnia RMF FM. Szczyt Unii Europejskiej zakończył się ok. godz. 13:30. Ostatnim punktem spotkania liderów i przedstawicieli państw UE był - istotny dla Polski z perspektywy grupy naszych emigrantów - Brexit.

"Zydzi mnie kształtowali" ale ukształtowali ciebie, a nie mnie, natomiast balangi w stylu LBGT w jewrejsojuzie są na porządku dziennym bo to jest tego typu "towarzystwo", a "Brexit" dokładnie wisi nam tam gdzie "Bolek" i ostatnio Siemoniak (między nogą prawą, a lewą), zasady pobytu Polaków w UK ustalone są już dawno przez PBS, a Morawiecki tylko upewnił się w prywatnej rozmowie z "Premierzycą" GB i nie miał więcej co tam robić wiedząc, że Orban tak samo zaprezentuje Polskie interesy. Nie jestem wielkim zwolennikiem MM, podobnie jak KM którego w latach 80-tych (a i na początku lat 90 dobrze poinformowani) nazywali "kanałem dyplomatycznym z Izraelem" zanim Jaruzelski-Wolski nawiązał ponownie stosunki dyplomatyczne. Stąd  jest niepewność w którym kierunku pójdzie, a chodzi o 60 mld Jewro którego domagają  się Żydzi - być może w zamian za pomoc w odzyskaniu "reperacji" wojennych od Niemiec(co najmniej 1 bln), a ten sposób załatwienia sprawy by "wilk był syty i owca cała" może przeprowadzić jedynie ktoś w dobrych układach z Izraelem. I stąd prawdopodobnie nominacja na Premiera. Jeżeli to załatwi można im (Morawieckim) wybaczyć ich konszachty, jezeli nie - sznur jak TW "Oscarowi",  JNiTAJ TW "Litwinowi", Aaronowi Bucholtz