Jest projekt "Ustawy - STOP 447" Zbieramy podpisy.

Musimy zebrać 100 tysięcy podpisów by projekt wnieść pod obrady Sejmu - zrobią to posłowie Konfederacji WiN -  dlatego Komitet prosi wszystkich którym leży na sercu dobro naszej ojczyzny o włączenie się do akcji zbierania podpisów.

Dla ciemnego luda byś napisał "po człowieczemu" w jakiej sprawie te podpisy zbierasz. Średnio inteligenty jak wie o co chodzi to i tak nie podpisze. A jak nawet te podpisy zbierzecie /w co wątpię/ to macie jak w banku, że  wasz projekt ustawy wyleci w kosmos. PiS nie lubi jak mu ktoś w rządzeniu brużdzi. Wy lepiej zejdzcie na ziemię. Mowicie, że wasze towarzycho zgłosi projekt innej ustawy tylko zapomniało, żedo tego trzeba mieć 15-tu posłow a wy macie 10 i połowę.

W rozmowie w Polsat News Adam Hofman odniósł się również do przyszłości Konfederacji, która z poparciem 6,81 proc. wprowadziła do Sejmu 11 posłów.

- Konfederacja dojedzie raczej do 10 procent, a potem, tak jak Liga Polskich Rodzin, a potem PiS schrupie Konfederację i jej elektorat - ocenił.

Ta sprawa z Zawiszą skłoniła mnie do tego aby zmobilizować elektorat do zbierania podpisów na temat stanu zdrowia psychicznego polityków . W przypadku skrajnej diagnozy wydawać orzeczenie TRWALE NIEZDOLNY DO ROZPORZĄDZANIA SWOIM UMYSŁEM. Dotyczy to w kolejności odwrotnej od wyników wyborczych , a więc : Konfederacja , PSL , LEWICA , KO, PIS.Chrapanie pomyśl nad organizacją takiej inicjatywy.

Ty "komik", zmobilizuj rodzinę, o ile takową posiadasz i weź się lepiej za zbieranie grzybów, które latoś obrodziły a nie za zbieranie podpisów. 

"Nieplanowane" jest nierealny

Główną bohaterką jest Abby Johnson, była kierowniczka kliniki PP w Teksasie, która przeszła „niezwykłą” przemianę i pod wpływem kryzysu sumienia stała się przeciwniczką aborcji. Brzmi ujmująco, prawda? Niestety poza historią osobistej przemiany film funduje nam stek kłamstw i mitów na temat aborcji i stał się atrakcyjnym i skutecznym narzędziem do wprowadzania kolejnych lokalnych antyaborcyjnych zapisów w USA.

W jednej ze scen główna bohaterka obserwuje na ekranie USG aborcję w trzynastym tygodniu ciąży. Wspólnie z nią możemy zobaczyć, jak płód „ucieka” przed narzędziami.

Według lekarek wykonujących zabiegi przerywania ciąży scena ta jest absolutnie nierealna.

Oglądając film trudno nie odnieść wrażenia, że oglądamy horror z elementami science-fiction.

Ile naprawdę trwa aborcja?

Aborcja może być bardzo różnym doświadczeniem. Wszystkie badania naukowe potwierdzają, że aborcja jest bezpieczna, że jest nawet bezpieczniejsza od porodu.

Film „Nieplanowane” serwuje nam jednak wizję aborcji jako czegoś zawsze dramatycznego, jako niezwykle bolesnego i krwawego doświadczenia. Możemy zobaczyć płaczące pacjentki i niewrażliwy personel medyczny, który krzyczy, przytrzymuje osoby siłą.

Wspomniana wcześniej ginekolożka Jen Villavicencio tę dramatyzację aborcji skomentowała następująco: - Większość osób bardzo dobrze przechodzi aborcje w pierwszym i drugim trymestrze ciąży, a kliniki stosują leki od znieczulenia miejscowego do narkozy w celu opanowania bólu.

Co bardzo ważne, Villavicencio dodała, że aborcje chirurgiczne są w większości wyjątkowo krótkimi procedurami i trwają od trzech do dziesięciu minut, a większość lekarzy i lekarek tłumaczy osobom w trakcie zabiegu, co będzie działo się z ich ciałem przez te kilka minut.

Powikłania, są czy ich nie ma

W jednej ze scen możemy zobaczyć, jak lekarz celowo nie udziela pomocy pacjentce i nie wzywa pogotowia ratunkowego, bo chce uniknąć „złej sławy”. Ojciec pacjentki zostaje okłamany a pacjentka otrzymuje środki psychoaktywne, by nie pamiętać co się zadziało.

Warto pamiętać, że poważne komplikacje podczas aborcji są bardzo rzadkie i występują rzadziej niż podczas porodu.

- Aborcja jest jedną z najbezpieczniejszych procedur medycznych w Stanach Zjednoczonych a prawdopodobieństwo powikłań jest mniejsze niż przy kolonoskopii lub ekstrakcji zęba mądrości -  powiedziała Villavicencio "HuffPost".

Co więcej, aborcja prawie zawsze przynosi ulgę oraz bywa doświadczeniem bardzo wzmacniającym. Ta perspektywa jest całkowicie pominięta w filmie. Długoletnie doświadczenie klinik PP w USA to także takie pacjentki, bohaterka filmu na pewno je widziała, ale zdecydowała się o nich nie mówić.

Aborcja była, jest i będzie

Niewątpliwie celem filmu jest przedstawienie lekarzy i lekarek pracujących w klinikach aborcyjnych jako osób jednoznacznie złych, pozbawionych empatii, które żartują z pacjentek, z bólu i oferują aborcję wszystkim osobom w ciąży. Efekt jest dosyć groteskowy. Kontekst amerykański jest jednak nieco inny.

To właśnie w USA lekarze i lekarki wykonujący aborcje stają się celem gróźb, prześladowań czy nawet ataków z bronią.

W ciągu ostatnich dwudziestu lat co najmniej trzech lekarzy zostało zastrzelonych przez fanatycznych przeciwników aborcji.

Na koniec coś co może jest oczywiste, ale jednak warte podkreślenia. Aborcja była, jest i będzie, a modlitwa jej nie zakończy. Główna bohaterka mówi, że 75 proc. pacjentek nie pojawia się na zabiegu, gdy zobaczy pod kliniką grupę osób modlących się. Według Villavicencio nie jest to prawdą, a przedostanie się do kliniki z koniecznością minięcia grup modlitewnych wpływa jedynie na samopoczucie pacjentki, jej autostygmatyzację i samoocenę.

Obejrzałyśmy ten film, żebyście Wy nie musiały tego robić. Nie warto, naprawdę.

Podobnie ogromny sprzeciw wzbudza we mnie stawianie równości między aborcją eugeniczną, płodów lekko niepełnosprawnych, z przerywaniem ciąży która i tak nie ma szans powodzenia np. w wypadku donaszania de facto martwego płodu, bo to także kryje się pod ustawowym terminem „ciężkie nieodwracalne uszkodzenie”. Ponadto szokująca praktyka poporodowej aborcji nie znalazła poparcia w źródłach – jeśli są i nie znalazłem proszę mnie poprawić.
Jeszcze większym nadużyciem jakie poprowadzono na drodze od eugeniki do IVF, było przyrównywanie jej do genetyki. W pierwszej części insynuowano jakoby „wiodące towarzystwo genetyczne” w Stanach było spadkobiercą eugenicznych tradycji. Musze jednak zmartwić reżysera – towarzystwo to jest raczej jednym z wielu. Impact Factor ich czasopisma sytuuje ich raczej jako słabych średniaków, nie mówiąc już o porównaniu do wiodących np. Nature (2,8 wobec 31).
Ale wracając do meritum czyli paraleli między eugeniką a genetyką i zapłodnieniem in vitro. Kolejny argument z którym zgodzić się nie mogę, to problem doboru odpowiednich partnerów do zapładniania. Stwierdzenie że jest to coś złego mogę zrozumieć, choć z trudem, jednak zrzucanie tego problemu na kwestie IVF? Przecież obecnie już funkcjonuje dokładnie to samo. „Dobra partia” może wybierać między potencjalnymi partnerkami i znaleźć tą o najlepszych cechach, podczas gdy „tonący brzydkiej się chwyta”. Nic nowego. Dobór naturalny, w bardziej cywilizowanej postaci.
I na koniec, zadziwia mnie tak łatwe przejście do porządku nad tezą że zapłodniona komórka jest człowiekiem z racji posiadania 46 chromosomów. Jest to w sporach bioetycznych dotyczących wczesnych faz rozwoju ludzkiego największy chyba problem. Problem, wbrew temu co sugerowano, wcale nie rozwiązany naukowo, i nierozwiązywalny jako że pojęcie „człowiek” rozumiano jako istota której przynależą prawa etc. w nauce nie występuje – należy do filozofii. Ja osobiście mimo wielu rozmyślań nie podjąłbym się osądu w tej sprawie, gdyż umyka mi (w znaczeniu filozoficznym, nie biologicznym) przejście od pojedynczej komórki którą ciężko mi traktować jako osobę, do płodu któremu jestem zdecydowanie gotowy przypisać to miano. Dodatkowo smaczku dodaje tu fakt że absolutnie nie widzę „człowieczeństwa” w komórkach IPS, czy w komórkach linii ludzkich (np. słąwne komórki HeLa) z którymi pracowałem niejednokrotnie.

Jak widać red. Pereira miał rację – film obejrzeć warto, bo skłania do używania mózgu. Warto jednak pamiętać że należy być czujnym, i wszystkie prezentowane tezy przyjmować krytycznie ze świadomością że miał On na celu przekonanie do konkretnego poglądu, a nie zgłębienie problemu z wielu punktów widzenia.

xxxxxx opisuje jak tu uniknąć bólu i traumy podczas aborcji a pomija taki drobiażdżek, że jest to morderstwo małego, jeszcze nie urodzonego człowieka. Najlepszą metodą uniknięcia bólu i traumy opracowali bolszewicy. Niespodziewany strzał w tył głowy człowieka schodzącego po schodach eliminuje oba te niepożądane elementy. 

pitolisz ćwierćczłowieczku od sasa do lasa, od aborcji do bolszewików ...no bo przecież Polacy w tył głowy nie strzelali. Chcesz wyabortować swoje stare zbuki - free country.

O jeny ujemne plusy. Chrapan z ideologa przeistoczył się w ginekologa .Trzeba przyznac , że jest specem od manipulacji. W jaki sposób znalazł ON grunt rolny w pasłęckim regionie ?

Jak widać po tutejszych wpisach, nie wszyscy zdają sobie sprawę z ogromu niebezpieczeństwa, jakie kryje się za tymi trzema cyferkami - 447. Realizacja tego bezprzykładnego planu żydowskich bandytów, zrobiłaby dziadów ze wszystkich Polaków - i tych PiS, i tych z PO i dosłownie ze wszystkich, za wyjątkiem takich wyrodków jak piszący tu od czasu do czasu Shoah, który zapewnie tylko przebiera nogami, aby stać się tu jednym z żydowskich namiestników, których Żydzi niewątpliwie by potrzebowali aby zarządzać olbrzymim majątkiem, zrabowanym nam, Polakom. Dlatego trzeba się włączyć w masowe podpisywanie projektu Ustawy "Stop 447" a nie wybrzydzać na człowieka, który w Pasłęku wziął się za tę sprawę, tak niezmiernie ważną dla każdego z nas, choć nie każdy zdaje sobie z tego sprawę.

Chrystus był Żydem, jest krolem Polski i tobie to nie przeszkadza. Do jego matki Żydówki szepczesz różniec, odmawiasz najbardziej popularną litanie, spiewasz piśni. zaiwaniasz pieszkom na Jasną Górę, choć tam nigdy żdnych objawień nie było, skladasz rączki do czarnej madonny i szlochasz a tu ci raptem Żydzi ci przeszkadzają? Wszyscy pierwsi chrześcijanie byłi Żydami, potem rozlało się to na Środkową Azję i Afrykę, następni to barbarzyńcy Rzymianie. Poznaj trochę historii swojej religii a potem wymachuj jęzorem. Uważaj bo Piter  a raczej Szymin z kluczami, też Żyd nieba ci za nienawiść do narodu wyybranego nie otworzy.

Żyd Żydowi nie równy. Żyd, pierwszy chrześcijanin nie żądał od nikogo jakichkolwiek pieniędzy a Żyd, członek amerykańskiej diaspory żydowskiej żąda od Polski, czyli od wszystkich nas Polaków, olbrzymich pieniędzy, które mu się nigdy nie należały i nie należą. Sam wiesz o tym doskonale ale z niewiadomych mi powodów, piszesz dyrdymały o "nienawiści do narodu wybranego". Czyżbyś również aspirował do funkcji żydowskiego namiestnika w Polsce i dlatego zamieściłeś tutaj ten swój kłamliwy wpis? 

Komisja Jakiego powstała w takim celu, aby odebrać zagrabione przez Polaków  nieruchomości i zwrócić je naszym starszym braciom w wierze. Ustwa 447 jest (choć niewiedzieć czemu po cichu) w pełni realizowana. I tu należą sie wielkie brawa Kaczyńskiemu i jego biało-czerwonej drużynie. Pamiętajmy, ten kto 447 usiłuje rozgrywać politycznie, działa z polecenia Putina.

A co do eugeniki czy aborcji. Środowiska które chcą pełnego zakazu, są za przywróceniem kary śmierci. Przypadek Nie. To.pokrętna putinowska logika. 

100 tys. Polaków rocznie umiera z powodu nowotworów. Mamy w Polsce dostęp do zaledwie 30% nowoczesnych metod leczenia nowotworów w stosunku do reszty krajów UE. To jest eksterminacja

Jak dotychczas, żadnemu rzadowi nie udało się rozwiazać problemów ze służbą zdrowia. To już ostatni termin i mam nadzieję, że PiS teraz weźmie się za to. Mogę tylko podpowiedzieć, że zapomniano o podstawowej zasadzie - efektywniej i taniej zapobiegać niż leczyć. Jeśli chodzi o nowotwory - każdy wie, że wczesne wykrycie ułatwia wyleczenie a najczęściej je gwarantuje. Dlatego należy zerwać z głupią w tym wypadku wolnością i wprowadzić bezwzględny i surowo egzekwowany obowiązek powszechnego okresowego badania wszyskich obywateli wykrywające początki nowotworów. W ten sposób uchroni się tysiące ludzi przed śmiercią, oszczędzając przy okazji drogiego leczenia, nie zawsze skutecznego. A że przy okazji stracą finansowo firmy wytwarzajace drogie leki przeciwrakowe, to już nie nasze zmartwienie. Wprowadzić powszechną prewencję, nie tylko przeciwrakową, oszczędzi się wielu cierpień i kosztów. Ale najpierw trzeba przeprowadzić szeroką akcję wyjaśniającą, aby totalni nie podnieśli wrzasku, że PiS zabiera ludziom wolność i wprowadza totalitaryzm a ludzie, będąc w niewiedzy, mogliby im uwiwierzyć.

Jedną z wielu przyczyn naszych chorób, jest niezdrowa żywność, nafaszerowana chemią.  Wprawdzie ta żywność jest bardzo wygodna w użyciu i nawet często smaczna ale ona po prostu nas niezauważenie i systematycznie TRUJE. Sprzyja temu rozbudowany system norm i kontroli "dla naszego dobra" ale w rezultacie to nam szkodzi. A dlaczego Polska nie miałaby się wyłamać z tego szaleńczego, zaklętego koła samotrucia i nie zacząć stopniowo wprowadzać zdrowej żywności, opartej o dawne, zdrowe receptury jej wytwarzania? Taka żywność na pewno będzie droższa, ąle Państwo mogłoby ją dotować (ale tylko dla swoich obywateli, nigdy na export) z pieniędzy, zaoszczędzonych na mniejszym zapotrzebowaniu na leki. Efekt będzie taki, że naród będzie zdrowszy a Państwo jeszcze więcej zaoszczędzi na lekach.  Czyż nie warto się nad tym zastanowić?    

wiesz produkcie polakopodobny, że rak prostaty zbiera żniwo nie mniejsze niż rak piersi. Tylko czemu mammografia jest tak rozpropagowana i za darmo a za badanie PSA trzeba płacić /ok. 50 PLN/. Może być za darmo jak będzie zlecenie od urologa. Tyle, że rodzinni nie chcą tam kierować a jak już sie dostaniesz po czekaniu w kolejce to zazwyczaj jest już za póżno.

stercze, jest coś takiego co nazywa się profilaktyka. Służba zdrowia mówią delikatnie kuleje, lata zaniedbań swoje zrobiły.

Jakiś psychol coś mi tu zarzuca i podaje przykłady złego fukcjonowania jakichś fragmentów systemu. Nie zrozumiał o czym piszę i wydala z siebie mieszaninę frustracji z wyzwiskami.

Czy jest bardziej kwitnący PSYCHOL od ciebie ? POLAK  z etykietą nie potrafi kierować swoim mózgiem