Ruch Narodowy inspiruje akcję - "Stop bezprawnym roszczeniom żydowskim" -
Potrzebą chwili jest natychmiastowa i twarda ale nie słowna tylko czynna odpowiedź polskiego rządu izraelskiemu państwu. Dość już żydowskiej buty.
> spokojny < Masz na myśli ,, w mordę i nożem " ? To ty jesteś ,,żulik " , a nie spokojny. Izrael ma broń jądrową podobnie jak Korea płn , ale jest pod opieką Trumpa.
"jontek", "jontek", to Trump jest pod opieką żydowską - Bank Rezerw Federalnych jest konsorcjum syjonistyczno-żydowskim 9 stowarzyszonych banków będących własnością Rothschildów, a którego prezesem nie może być nikt z innej narodowości niż żydowska, obecnie jest to Jerome Powell.
1. Rothschild Banki w Londynie i Berlinie.
2. Lazard Brothers Bank Paryża.
3. Israel Moses Seif Banks of Italy.
4. Warburg Bank of Hamburg i Amsterdam.
5. Lehman Brothers of NY.
6.Kuhn, Loeb Bank of NY (Now Shearson American Express).
7. Goldman Sachs w Nowym Jorku.
8. National Bank Commerce NY / Morgan Guaranty Trust (J. P. Morgan Bank - Equitable Life - Levi Morton główni akcjonariusze).
9 Hanover Trust of NY (William i David Rockefeller & Chase Narodowy Bank NY główni akcjonariusze).
Ty bolszewicki pomiocie w czasie jak ostatni "wyklęty" był sądzony, na ochotnika poszedłeś go gomułkowskiej i stukałeś butami z nogami w śmierdzących onucach przed komuszymi żydowskimi oficerami.
wynalazek, daj spokój tym epitetom i emocjom bo żyłka pierdząca pęknie. A tak na marginesie to że Twoje onuce śmierdziały to nie znaczy że innym też. Moje w latach 70-tych utrzymywałem w czystości.
Słuchaj no ty, jontku - Izrael swoimi bombkami może straszyć Arabów ale nie nas. Od zakończenia wojny Niemcy i Żydzi kombinowali razem. Niemcy chcieli i chcą nadal zmyć z siebie piętno morderców, więc wymyślili, że to mordowali "naziści" a o Niemcach cisza. Żydom dobrze zapłacili, by ci zgodzili się na tę bajkę na którą świat się nabrał i nawet niektórzy Polacy. Żydom wciąż mało kasy, więc robią z Polaków współodpowiedzialnych wraz z "nazistami" za te zbrodnie. Więc jak są współwinni, to niech płacą. I stąd te pozaprawne roszczenia wobec nas. Teraz jest okazja by im jasno powieedzieć - wara od nas, idźcie do NIemców jak wam mało. Rząd powinien zaognić stosunki z Izraelem - niech świat zobaczy, że coś nie tak z tymi Żydami, skoro Polska tak ostro wystąpiła.
Słuchaj no ty mocno spokojny . A kto u nas jest taki mądry , że poprowadzi politykę taką która ujarzmi niemców i żydków ? Macierewicz widzi grozbę w Rosji, ale nie uzasadni gdzie są przejawy zagrożenia. Krym i Donbas Putin zabrał , bo nie były to tereny ukraińskie historycznie. Gdyby pozostawił , to TRUMP forty by budował własnie tam . A tak musi w Polsce. Rakiety , które kupujemy , to wzmacnienie przemysłu zbrojeniowego ,,trumpów ". Żadna wojna nam nie grozi, bo Putin jest zbyt słaby , aby ją rozpocząć . Ukraina , to tylko wojenka propagandowa , która może się zakończyć pozytywnie dla Putina. Łukaszenko z Putinem na nartach w Soczi ustalili, że mimo głodu nie dadzą się w zbrojenich. Polacy wspierają USA , dla dobra USA.
Nie chodzi o "ujarzmianie niemców i żydków" (to się pisze dużą literą), tylko żeby się od nas odczepili. Rosja nie jest taka dobroduszna i jeśli jej będzie potrzebne to zaatakuje a "ustalanie" między Łukaszenką a Putinem wygląda tak: Putin - sdiełajesz eto i eto, Łukaszenka - tak toczno. W polityce nikt nikogo nie wspiera bezinteresownie, tylko jeśli wspierajacemu tak jest korzystnie. Polska wskutek wieloletniej polityki jej sprzedajnych rządów ( a to Moskwie a to Berlinowi) jest słaba i jest między młotem i kowadłem i musi główkować co w danej chwili jest korzystne czy z kim w danej chwili trzymać. Teraz wychodzi, że trzymać trzeba z USA a to niestety kosztuje a Żydzi pod ochroną USA chcą nas oskubać. I Żydom mimo ochrony USA możemy się postawić. Czy kiedykolwiek choć raz ktoś nam pomógł bezinteresownie?
Właśnie zaraz zacznie wakować stanowisko szefa warszawskiego żydowskiego muzeum Polin, na którego następcę musi się zgodzić trzy podmioty - warszawski magistrat, polski rząd i ktoś tam trzeci, nie pomnę kto. Rząd ma okazję dokopać Żydom - na nowego szefa powinien wysunąć kandydaturę pani profesor Ewę Kurek, znakomicie znającą stosunki polsko-żydowskie. I postawić warunek nie oglądając się na nikogo - albo akceptujecie tę kandydaturę albo zamykamy muzeum. Ma do tego swoje prawo, bo całość funkcjonowania tego muzeum jest na kosz polskiego podatnika. I nie trzeba wojny, trzeba tylko zachować stoicki spokój a niech sobie inni krzyczą, plują, płaczą, złorzeczą.
Niestety. na to nie pójdzie ani "Juda" ani Premier wychowujący swoje dzieci w duchu żydowskim poprzez żydowską szkołę. Terazniejsza "kłótnia" jest tylko ustawką przedwyborczą tak w Israelu jak i w Polsce. Tam rządzący chcą pozyskać zatwardziały elektorat antypolski, a polskie "zagrywki" rządzących tracących nawet swój twardy elektorat wasalną polityką wobec żydów, chcą pokazać, że "mogą" się postawić Israelowi w imię Polskiej Racji Stanu, tyle, że po wyborach w Israelu wszystko powróci do "normy" - minister zostanie odwołany, w międzyczasie po cichu ustalą jak zedrzeć z Polaków haracz (tak jak podpisano "Umowę stowarzyszeniową" z Wspól. Eur. pod przykrywką harmideru o lustrację). W Polsce nie rządzi już PiS, a ŻydoPiS. Tylko Ruch Narodowy prezentuje polski kierunek.
Marcus Eli Ravage - osobisty biograf klanu Rothschildów, tak pisał o chrześcijanach i chrześcijaństwie:
"Niezupełnie rozumiejąc co my wam czynimy, staliście się powszechnymi agentami naszej rasowej tradycji.
- Żydowscy rzemieślnicy, żydowscy rybacy są waszymi nauczycielami i waszymi świętymi z niezliczonymi wyrzeźbionymi postaciami w niezliczonych katedrach wzniesionych dla ich pamięci.
- Żydowska dziewczyna jest waszym ideałem macierzyństwa i dziewictwa.
- Żydowski zbuntowany prorok jest centralną figurą w waszych religijnych modlitwach.
- My zlikwidowaliśmy waszych bogów, odstawiliśmy waszą rasową spuściznę i zastąpiliśmy ją naszym bogiem i naszymi tradycjami.
Żaden podbój w historii nie może być nawet porównywalnym z tym czystym i sprawnym opanowaniem was!"
Nic dodać, nic ująć. Co najlepszego może zrobic polski rząd, to siedzieć już cicho.
Prof. Dariusz Stola to jest odpowiedni człowiek na tym miejscu. Muzeum Polin pod jego dyrekcją stało się miejscem ważnych debat i wydarzeń kulturalnych. Zyskało wystawę stałą, odbywają się wystawy czasowe. Jak np, "Obcy w domu. Wokół Marca ’68", na której pokazano m.in. przykłady mowy nienawiści publicystów rządowej m.in.TVP, Magdaleny Ogórek o ojcu Borowskiego, Ziemkiewicza o parachach, jakby żywcem wzięte z '68 roku.
W samym tylko 2018 roku odwiedziło je 670 tys. zwiedzających. To chyba o czymś świadczy. Wystarczy już, że Gliński najlepsze sceny teatralne w Polsce rozłożył.
Wejdz lub skopiój link i podpisz petycję (przewiń nizej bo tam trzeba podać Imię, Nazwisko i adres email): http://podpiszapel.pl/petycje/roszczeniazydowskie/
Zagłada, tam są wystawy przedstawiające relacje naszych narodów od chwili gdy mój kraj Was przyjął pod swój dach. Dlatego to wybiórcze ujadanie na swoją drugą Ojczyznę to nic innego jak delikatnie mówiąc to niewdzięczność. A tak na marginesie to co Tobie do polskich teatrów? Zajmij się mową " miłości " w wykonaniu premiera i ministrów izraelskiego rządu.
Żydowski parobku, nie cytuj tu żydowskiego butnego rasisty z jego obłąkańczą plemienno-rasistowską teorią ani nie wychwalaj pokornego wobec Żydów szabesgoja, obecnego dyrektora Stoli. To niby muzeum Polin jest niczym innym tylko żydowską V kolumną w Polsce, na domiar złego opłacaną przez polskiego podatnika.
Stać nieugięcie na straży władzy ludowej, dochować wierności Rządowi Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. Przysięgam strzec niezłomnie wolności, niepodległości i granic Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej przed zakusami imperializmu, stać nieugięcie na straży pokoju w braterskim przymierzu z Armią Radziecką i innymi sojuszniczymi armiami i w razie potrzeby nie szczędząc krwi ani życia mężnie walczyć w obronie Ojczyzny, o świętą sprawę niepodległości, wolności i szczęścia ludu. Gdybym nie bacząc na tę moją uroczystą przysięgę obowiązek wierności wobec Ojczyzny złamał, niechaj mnie dosięgnie surowa ręka sprawiedliwości ludowej". ==========pewno po cichu ze wstrętem powiedzial: Tak mi dopomóż Bóg....jajca!
Jeżeli CHrapan składając przysięgę tej treści i potraktował poważnie , to nie ma możliwości , żeby rozum nie uciekł do pięt. Z tego się nie wyleczy do końca zycia. Dyrdymały będą mu się śniły i on je będzie publikował. Szkoda czasu na czytanie. Lepiej poznawać oblicza naszych przywódców ostatnich lat. Jeden twórca Amber Gold , drugi SREBRNEJ . Jeden zna cudze języki , drugi kompletny....
Nasz popapranieć nie mógł w tamtych czasach nawet tego co robi Gowin - głosuje ze wstrętem i się nie cieszy. On do tego kac.apskiego woja poszedł na ochotnika jako małolat i nawet tu na FORUM się chwalil jaka to była jego dobra, przemyślana decyzja. Pisał, że jak jego rocznik szedł wojska to on już był ho ho ho...i pewno mógł kotów-rownolatków ganiać i swoje kompleksy i deficyty leczyć.
Samobójcze deklaracje. Nadprodukcja lekarskich zaświadczeń. A nawet łamanie kończyn. Potencjalni rekruci byli gotowi na wszystko, byle wymigać się od poboru. Co działało najlepiej, a co nie mogło się udać… ale i tak tego próbowano?
Zasadnicza służba wojskowa w PRL kojarzyła się z przymusem, bezmyślnością i ideologicznym praniem mózgu. Rozpoczynało się ono już od przysięgi, której rota obejmowała między innymi ślubowanie podtrzymywania braterskich stosunków z Armią Radziecką. Oczywiście, była też „fala”. W efekcie dwa lata służby w wojskach lądowych i trzy lata w marynarce jawiły się wielu młodym ludziom jako czas kompletnie zmarnowany. Aby nie iść w kamasze chwytano się najróżniejszych sposobów. Niekiedy dość desperackich
Najbardziej popularną metodą uniknięcia służby w ludowym Wojsku Polskim było symulowanie poważnej choroby. Fantazja poborowych była wielka. Wspierali ją zaprzyjaźnieni lekarze, wystawiający potrzebne zaświadczenia. Niekiedy wystarczyło powiedzieć: „Panie doktorze, jestem całkiem normalny, tylko nie chcę iść do wojska. Bardzo się boję, mam takie straszne lęki i nocami nie śpię z tego powodu”. Prośbę wspierało się oczywiście odpowiednim prezentem.
W taki właśnie sposób poboru uniknął lider Czerwonych Gitar Krzysztof Klenczon. Jak zdradza wdowa po muzyku, Alicja Klenczon, w książce Krzysztof Klenczon. Historia jednej znajomości, ojciec muzyka załatwił mu odroczenie wykorzystując swoje znajomości w WKU. Lekarz przyznał chłopakowi kategorię zdrowia D. Wszystko przez to, że Krzysztof zaszantażował ojca, mówiąc, że jeśli go wezmą w kamasze, to popełni samobójstwo
Pobyt na uczelniach możliwie wydłużano. Funkcjonowali na nich wieczni studenci, kształcący się siedem, osiem lat, a czasem i dłużej. Po zakończeniu jednych studiów natychmiast rozpoczynano drugie lub podejmowano studia doktoranckie. Wszystko po to, by wrażliwy okres po prostu przeczekać. Najbardziej wytrwałym, jak wyznał w jednym z wywiadów obecny minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin, udawało się studiować aż do osiągnięcia wieku zwalniającego z powołania do wojska. „Robiliśmy wszystko, stawialiśmy na głowie, żeby uniknąć służby wojskowej” – wyznał polityk.
Ci pechowcy, którym nie udało się uniknąć wcielenia, za wszelką cenę starali się wydostać z wojska. Tu również nie przebierano w środkach. Niektóre sposoby opisał Antoni Pawlak w swojej głośnej niegdyś „Książeczce wojskowej”:
Uciekają. Wszyscy możliwymi sposobami starają się stąd wydostać . Od prymitywnych, obliczonych na krótką metę prób przeskoczenia przez mur, po sposoby bardziej wyrafinowane. Najczęściej przez zakład psychiatryczny.
MAREK Pół roku służby. Z jakichś powodów nie chcą go puścić do domu na przepustkę. W nocy, w świetlicy demonstracyjnie tnie się żyletką, a raczej – jak sam mówił – mojką. Tnie się po przegubach, piersiach, brzuchu i policzkach. Staczamy z nim szaloną walkę o żyletkę, bo ma ochotę pokiereszować także i innych. Miesięczna obserwacja i do domu
Autorem tej, skandalizującej wówczas, publikacji był młody poeta i prozaik z Gdańska, Antoni Pawlak.
Właśnie on był gościem "Trójkowego wehikułu czasu", w którym wspominał m.in. jak wyglądał poranek w jego jednostce wojskowej. - Zaraz po pobudce była tak zwana zaprawa poranna, czyli bieg chyba na 3 kilometry. Nie pamiętam już dokładnie, bo zawsze kładłem się w krzakach, ponieważ nie bardzo byłem w stanie tyle przebiec. Potem mycie na które była, jak krzyczał oficer, minuta osiem. Dalej apel poranny, gdzie sprawdzano np. czy żołnierz się ogolił. A jeśli się nie zdążył ogolić, to musiał zrobić to na sucho, czyli żyletką bez mydła - opowiadał gość Jerzego Sosnowskiego.
W wojsku Antoni Pawlak trafił na środowisko kompletnie mu obce, ponieważ byli to głównie ludzie "z głębokiej wsi, z wykształceniem podstawowym", a on był już wtedy po maturze. - Oficer mi powiedział, że tacy żołnierze to najlepszy materiał, bo nie dyskutują, jak dostaną rozkaz. Nasz oddział to było takie pierwsze mięso armatnie, bez dyskusji - wspominał pisarz.
Bezwarunkowe podporządkowanie się przełożonym zapewniała, w sposób nieoficjalny, także tzw. "fala". - Żeby nie myśleć żołnierze musieli wykonywać najbardziej absurdalne zadania. Właśnie po to, żeby nie przyszło im do głowy, że jakiś rozkaz jest bez sensu. Te wszystkie anegdoty o szorowaniu korytarza szczoteczką do zębów, czy zamiataniu schodów pod górę, są prawdziwe. Tak to właśnie wyglądało i spełniało swoją funkcję - przyznał Antoni Pawlak.
Od końca lat 60. Rosjanie nie byli już bezpośrednio kierowani do LWP. W dalszym ciągu jednak delegowano do Polski Ludowej rosyjskich doradców wojskowych, którzy w ramach sojuszu wojskowego, a później tzw. Układu Warszawskiego współpracowali z polskimi wojskowymi. Wchodzili oni jednak już w skład korpusu oficerskiego Armii Czerwonej stacjonującej w latach 1945-1993 na terenie PRL, nie pozostając na etatach Ludowego Wojska Polskiego. Jedyną grupą Rosjan w LWP stanowili radzieccy oficerowie, którzy przyjęli polskie obywatelstwo w latach 50.[15][16]
W Wojskowym Biurze Historycznym w Warszawie w 2016 odnaleziono kartotekę około 20 tysięcy żołnierzy Armii Czerwonej, oddelegowanych do służby w Ludowym Wojsku Polskim[18]. Do dokumentów tych nie było wcześniej dostępu, ponieważ nie ujmowano ich w ewidencji[19]. Są one opracowywane przez historyków, dygitalizowane oraz przygotowywane do publikacji[20].
Woooow, aż mnie zatkało. Ale informacja :):):)
Siostry Wrótne wracają do sportuA może w Pasłęku marsz zorganizować?
Marszmamy problem moi mili. wczoraj (9 .12) przejeżdżałem...
potrzebny hycelmamy problem moi mili. wczoraj (9 .12) przejeżdżałem...
potrzebny hycelczy ktos w koncu zajmie sie bachorami z tymi...
dzieci na hulajnogachCzy ktoś montował pompe ciepła ale bez instalacji...
Pompa ciepła ale bez fotowoltaikiCzy ktoś montował pompe ciepła ale bez instalacji...
Pompa ciepła ale bez fotowoltaikiPON
4° - 7°
WT
3° - 5°
ŚR
0° - 4°
CZW
0° - 3°
PT
-1° - 3°
SOB
-1° - 2°
Towarzyskie ja rozumiem ze to w warszawie takie rzeczy sie mogly by dziac. ale ze juz tutaj do nas doszło to...
Towarzyskie mamy problem moi mili. wczoraj (9 .12) przejeżdżałem moim oplem insigną, przez jagiełły w strone...
Dodawanie ogłoszeń w kategoriach Nieruchomości, Praca, wiąże się z dodatkową opłatą. Pozostałe kategorie są darmowe.